Piknik klasowy

We wtorek 17 maja 2022 roku miał miejsce piknik klasowy klasy 4 oraz 5. Zaopatrzeni w wodę i jedzenie z plecakami na plecach wyruszyliśmy przed siebie spod budynku szkoły. Na niebie świeciło piękne słońce, a więc pogoda nam dopisywała. Najważniejsze, że zabraliśmy ze sobą dobre humory i towarzyszyła nam chęć spędzenia wspólnie miło czasu. Taki też cel był naszej wyprawy, a więc dobra zabawa i integracja. Podzieliliśmy między sobą obowiązki związane z przygotowaniem pikniku, zatem każdy miał coś ze sobą zabrać: Lena – koce, Konrad – gry planszowe, Bartosz i Igor – napoje, Filip – słodycze, Denys – poduszki i jeszcze jeden koc, aby było nam wygodnie. Każdy miał coś do jedzenia. Nie mieliśmy ustalonego wcześniej miejsca i to właśnie było ekscytujące. Postanowiliśmy, że zatrzymamy się tam, gdzie nam się spodoba … A więc idąc rozglądaliśmy się za miłym miejscem … tak oto zaczęła się nasza przygoda. Miejsce musiało znajdować się niedaleko, bo mieliśmy przeznaczony czas na piknik około 3 godziny, a potem powrót do szkoły. No i w końcu rozglądając się po okolicy znaleźliśmy dogodne miejsce! Tym miejscem był wał w Chmielewie. Było tu słoneczko, ładna, zielona trawka majowa, obok sad i drzewa dające cień, duża przestrzeń i cisza wokół …

Kiedy rozłożyliśmy koce, dzieci zaczęły grać w gry planszowe, w których brali udział wszyscy, także Pani … Odbył się nawet turniej warcabowy. Wreszcie dzieciom zachciało się pobiegać, a więc zaczęły szukać Pokemonów w sadzie obok którego urządziliśmy nasz piknik. Efektem tej zabawy był nagrany przez Bartosza filmik pt. „Dzieci łapiące Pokemony w sadzie”. Kiedy dzieci znudziły się łapaniem Pokemonów, wymyśliły zawody we wdrapywaniu się na drzewo. Natomiast Pani obserwowała dzieci, pilnowała, aby zabawy były bezpieczne i „siedziała w kuchni”, czyli przygotowywała dla swoich wychowanków łakomczuchów posiłek – wspaniałe, zdrowe tortille z dużą ilością warzyw i witaminek. Na drzewo udało się wdrapać prawie wszystkim. A drzewo nie było zbyt wysokie, więc ta konkurencja była bezpieczna. Potem dzieci chętnie poczęstowały się daniem przygotowanym przez Panią Beatę. Co jeszcze się działo? Były ganianki na wale i robienie pamiątkowych fotografii wśród przyrody. Te małe urwiski nie chciały wracać, bo tak bardzo spodobała im się wspólna integracja.

Ten pomysł z urządzeniem pikniku był naprawdę wspaniały! Integracja była bardzo udana, było wesoło, miło i zabawnie. Myślę, że w przyszłym roku powtórzymy ten wypad i stanie się on tradycją.

Beata Kacperek

Skip to content